(Louis)
Kiedy trzecia lekcja dobiegła końca, skierowałem się w stronę kafeterii. Zamówiłem sobie duże frytki po czym odszukałem Liama i Nialla. Po chwili dołączył do nas również Nathan, przywitał mnie lekkim cmoknięciem w policzek na co wymusiłem słaby uśmiech. Kafeteria tętniła życiem, praktycznie wszystkie stoliki zostały zajęte. Uczniowie po męczącym dniu zajęć odpoczywali tutaj albo nad basenem gdzie również znajdowały się stoliki na wypadek gdyby ktoś preferował zjedzenie posiłku na świeżym powietrzu.
Zerknąłem w stronę stolika przy którym siedział Harry razem z Zaynem, Thomasem, James'em i kilkoma dziewczynami. Nagle coś ukłuło mnie w serce, kiedy zobaczyłem Harry'ego obejmującego ramieniem słodką blondynkę, z tego co pamiętam była jedną z pierwszoklasistek o imieniu Chloe. Wszyscy przy stoliku co kilka chwil zanosili się śmiechem. Mój wzrok powędrował na ramię Chloe z którego luźno zwisała dłoń Harry'ego. Momentalnie się spiąłem i mocniej ścisnąłem plastikowy widelec, który trzymałem w dłoni. Moje serce zaczęło szybciej bić kiedy na moment Harry zawiesił swój wzrok na mnie, jednak kompletnie niewzruszony, po chwili go odwrócił znów słuchając wypowiedzi Thomasa. Niedługo po tym wszyscy siedzący przy stoliku znów zaczęli się śmiać. Odwróciłem wzrok od bruneta i zacząłem wpatrywać się w swoje zimne już frytki, dłubiąc w nich widelcem.
-Louis czemu nie jesz? - zapytał Liam a ja podniosłem wzrok na przyjaciela
-Nie jestem głodny - popatrzyłem z obrzydzeniem na jedzenie przede mną, po czym odsunąłem od siebie plastikowy talerz.
Niall zaczął coś opowiadać ale wyłączyłem się całkowicie, nawet nie słuchając tego co blondyn ma nam do przekazania.
Bardziej interesował mnie stolik znajdujący się kilka metrów od nas przy którym siedział wysoki zielonooki brunet. Mój wzrok ponownie powędrował w jego stronę, obserwując roześmianego Harry'ego, obejmującego Chloe. Blondynka spojrzała na Harry'ego uśmiechając się przy tym słodko, chłopak odwzajemnił gest. Poczułem jak moje serce zaczyna coraz szybciej bić a dłonie zaczynają się pocić, kiedy Harry zbliżył się do dziewczyny tylko po to aby za chwilę złączyć ich usta. Chloe natychmiast zareagowała i odwzajemniła pocałunek. Nikt z obecnych przy ich stoliku nawet tego nie zauważył, wszyscy byli zbyt pochłonięci rozmową, chyba było u nich na porządku dziennym to że ich przyjaciele tak po prostu się ze sobą całują. Właśnie. Dlaczego Harry się z nią całował skoro powiedział mi że jest gejem? A może to był jego kolejny dowcip.
Zerknąłem po raz kolejny w ich stronę, zobaczyłem tylko dalej obściskującego się Harry'ego z Chloe. Momentalnie podniosłem się z krzesła, na co moi przyjaciele przerwali rozmowę, wszystkie pary oczu zawisły na mnie pytająco.
-Źle się czuję, muszę odpocząć - uśmiechnąłem się lekko kiedy wszyscy zgodnie pokiwali głowami. Odwróciłem się i skierowałem w stronę wyjścia.
Mój wzrok zatrzymał się na Wiliamie, mężczyźnie który miał za zadanie pilnować porządku w szkole, było go wszędzie pełno i oczywiście kiedy na terenie Riverdale działo się coś niezgodnego z regulaminem musiał donieść o tym dyrektorowi. Wszyscy bali się Wiliama, za jego sprawą można było łatwo wylecieć ze szkoły, dyrektor wierzył mu jak nikomu innemu. Nathan kiedyś mi opowiedział jak w zeszłym roku kilku trzecioklasistów zarysowało mu lakier na samochodzie, ponieważ dyrektor dowiedział się o tym że biorą sterydy. Kilka dni później wszyscy zostali usunięcie ze szkoły i tyle ich widzieli. Z Wiliamem nie warto było zadzierać, nawet dla zabawy.
Wpadłem na pewien pomysł, który właśnie w tym momencie zamierzałem wprowadzić w życie. Podszedłem do Wiliama niewinnie się przy tym uśmiechając. Mężczyzna spojrzał na mnie z kamiennym wyrazem twarzy.
-Czego chcesz Tomlinson? - zapytał, obserwując kilku chłopaków siedzących parę metrów od nas.
Skąd wie jakie jest moje nazwisko? Czy pracownicy Riverdale mają za zadanie nauczyć się na pamięć nazwisk wszystkich uczniów?
-Całowanie się publicznie na terenie szkoły jest zabronione, prawda? - skrzyżowałem ręce na piersiach i uniosłem lewą brew pytająco.
Mężczyzna spojrzał na mnie mrużąc oczy.
-Nie jest surowo zabronione bo znając tych smarkaczy i tak by to robili ale wszystko ma swoje granice - odpowiedział, nawet na mnie nie patrząc.
Może nie wszystko stracone.
-A czy to, przekroczyło granice? - odsunąłem się lekko dając większe pole widzenia Wiliamowi i kiwnąłem głową w stronę stolika przy którym akurat Harry i ta suka trwali w namiętnym pocałunku.
Idealny moment, na taki właśnie liczyłem.
Spojrzałem w stronę Wiliama na którego twarzy pojawił się grymas niezadowolenia. Nie odpowiedział na moje pytanie tylko ruszył w stronę stolika o którym mówiłem. Uśmiechnąłem się bezczelnie, będąc z siebie dumnym po czym skierowałem się w stronę przestronnego korytarza.
Styles oduczy się kłamać.
(Harry)
Siedziałem na wygodnym krześle, bawiąc się figurkami postawionymi na biurku, kiedy usłyszałem otwierając się drzwi a następnie kroki zmierzające w stronę biurka. Nie przerwałem jednak czynności, doskonale wiedziałem kim jest osoba zbliżając się do mnie.
-Styles odłóż to - polecił Taylor, siadając przede mną na swoim skórzanym fotelu
Zrobiłem co kazał. Nie dlatego że chciałem, tylko dlatego że już zdążyło mi się to znudzić. Następnie opadłem na krzesło. Twarz Taylora przybrała rozbawiony wyraz.
Z czego się szczerzysz?
-Powiedz mi jedno Harry.. - urwał a ja przygotowałem się emocjonalnie na pytanie które zaraz padnie -trafiasz tu co najmniej raz w tygodniu, jesteś już dobrze rozeznany jeśli chodzi o mój gabinet..
-Bardzo śmieszne - przerwałem mu uśmiechając się sztucznie
-..jak myślisz? Na jaki kolor przemalować ściany? - Taylor rozejrzał się po pomieszczeniu, skanując uważnie ściany. Rozchyliłem lekko usta.
To jest kurwa jakiś żart? Skoro on sobie zamierza żartować to ja chyba też mam prawo.
Zrobiłem dokładnie to samo co dyrektor i zeskanowałem ściany udając, że naprawdę się na tym znam.
-Myślę że jasny będzie okej, pasuje do mebli.
Tak naprawdę to nie wiedziałem czy pasuje, słabo znałem się na tego typu sprawach.
Odwróciłem w swoją stronę stojące na biurku zdjęcie, ukazujące wesołą dziewczynkę w warkoczach, jak przypuszczam była to jego córka. On w ogóle ma żonę? Jakaś kobieta go chciała? Będąc gejem mam chyba coś do powiedzenia na ten temat skoro Taylor jest mężczyzną i stwierdzam że nie wyobrażam go sobie w łóżku.
Pokręciłem głową chcąc wyrzucić z niej niezbyt smaczne wyobrażenia. Zdjęcie zostało mi wyrwane z rąk i odstawione na pierwotnie miejsce.
-Dobra, koniec żartów - polecił już lekko zdenerwowany Taylor
-To pan zaczął - uśmiechnąłem się ponownie ukazując rząd białych zębów
Dyrektor westchnął zrezygnowany
-Co ja mam z tobą zrobić Styles, co? - och to znowu jestem Styles.
-Zmienić regulamin - wymamrotałem, na co wywrócił oczami
-Muszę porozmawiać z Wiliamem żeby miał Cię na oku bo napewno dużo rzeczy umknęło naszej uwadze, na szczęście dzisiaj Tomlinson był taki miły - uśmiechnął się niewinnie Taylor
Tomlinson? Louis mu powiedział? Właściwie robiłem wszystko żeby dzisiaj wzbudzić w nim zazdrość a skoro jestem tutaj za jego sprawą to chyba się udało. Robiłem mały eksperyment czy dla niego rzeczywiście nie jestem typem chłopaka z którym chciałby być.
-A więc Louis - powiedziałem cicho, jakbym mówił sam do siebie ignorując obecność dyrektora
Kiedy rano przypadkiem usłyszałem rozmowę Louisa z Nathanem chciałem sprawdzić jego słowa, doskonale widziałem jak w kafeterii mi się przyglądał, a Chloe wyświadczyła mi jedynie małą przysługę. Jest nowa i jeszcze nie wie że jestem gejem ale na razie nie musi wiedzieć, może mi się jeszcze do czegoś przydać.
-Harry, grozi Ci wyrzucenie ze szkoły - powiedział nagle Taylor a ja podniosłem na niego wzrok. Na początku trochę się wystraszyłem ale nie mógł mnie przecież wyrzucić.
-Niech pan się nie martwi, nie będziemy się musieli rozstawać. Tatuś wszystko załatwi - powiedziałem na koniec przytakując głową w celu potwierdzenia swoich słów.
Dyrektor pokręcił przecząco głową
-Akcje Twoje ojca w Riverdale nie wiele Ci pomogą, masz zbyt wiele problemów w szkole, do tego twoje oceny nie są ciekawe
Zmarkotniałem na jego słowa.
Przecież ojciec mnie zabije. Jak to będzie wyglądało że syn Rodrigo Styles'a został wyrzucony z elitarnej szkoły.
Nieważne że Louis mi się podoba, jeśli wylecę ze szkoły z jego winy to pociągnę go za sobą.
-Louis też nie jest taki święty - zaplotłem ręce na piersiach, obserwując reakcję dyrektora
-Co masz na myśli? - zmarszczył brwi nie spuszczając ze mnie wzroku.
-To pan nie słyszał? - zaśmiałem się cicho
-Styles, przejdź do rzeczy bo zaczynam tracić cierpliwość
Uniosłem ręce w geście obronnym.
-No.. - zacząłem po to by po chwili urwać zdanie, zamierzałem trochę po wkurwiać Johna -Niby Wiliam tak dobrze zna się na swojej pracy a nie potrafi wychwycić o czym mówią uczniowie? - zapytałem rozbawiony mrużąc przy tym oczy.
Taylor spojrzał na mnie pytająco
-Jest pan tolerancyjny? Chodzi mi o homoseksualizm - zmieniłam na chwilę temat po to by jeszcze się z nim podroczyć
-Naturalnie. Znaczy nie przeszkadzają mi takie osoby - odparł niezbyt przekonująco -Do czego zmierzasz?
-A gdyby w szkole byli homoseksualiści? - odpowiedziałem pytaniem na pytanie. Mężczyzna zmarszczył brwi uważnie mi się przyglądając.
-Cała szkoła wie że Louisa i Nathana łączy coś więcej - wyjaśniłem
Widziałem że go to poruszyło. Nawet jeśli nie ma nic do homoseksualistów to przecież regulamin zabrania okazywania uczuć publicznie, więc niech Taylor myśli że Louis i Nathan go łamią
-Tomlinson i Waller? - zapytał w celu potwierdzenia swoich domysłów.
Pokiwałem chętnie głową.
______
Tak, wiem że rozdziały są krótkie ale dodaje je regularnie a gdyby były dwa razy dłuższe to wątpię że dałabym radę w każdym tygodniu wstawić. Następny mam już napisany, także jeśli znajdę czas to wstawię go w czwartek(15.05), ale nic nie obiecuje, bo ostatnio nie cierpię z powodu nadmiaru wolnego czasu. Teraz czekam na waszą reakcję odnośnie tego i co będzie dalej, wiem że zdania będą podzielone. Jeśli macie jakiekolwiek zastrzeżenia odnośnie mojego stylu pisania czy coś wam nie pasuje to śmiało piszcie, przyjmuje uzasadnioną krytykę. Ja wiem że chcecie więcej larrego ale cierpliwości, mam to wszystko w planie i nie mogę przeskoczyć rozdziałów.
Pozdrawiam przyjaciółkę, która kilka razy już uporczywie przeszukiwała mojego laptopa w celu znalezienia planu. Szukaj dalej XD
Mam dalej zadawać te pytania w notkach czy raczej dać sobie spokój?
1. Harry zostanie wyrzucony ze szkoły?
2. Dyrektor wyciągnie konsekwencje z rzekomego okazywania uczuć przez Louisa i Nathana?
#muchlove x
omfg pewnie się znowu pokłócą. XDD Mi tam się Twoje pisanie podoba.
OdpowiedzUsuńno to dodaj go w czwartek czekam doifvuhbrgupbthe.
możesz zadawać dalej te pytania jak Ci się przydają. :)
1. oby nie, ale pewnie nie wyrzucą go.
2.no na pewno, Louis i Nathan się zdziwią trochę. XD
@yoxbiebs
Rozdział mi się podoba szkoda ze jest krotki czekam na wiecej larrego.
OdpowiedzUsuń1 . chyba nie wyrzucą go
2 . wyciągnie
Harrego nie wyrzuca bo jest nam potrzebny!!! :)
OdpowiedzUsuńNo i skoro dr jest tolerancyjny to chyba da Louisowi spokoj...
@nala292
1. Sama nwm...... ale raczej nie.....
OdpowiedzUsuń2.chyba tak....
Cos mi sie wydaje ze Louis i Harry znowu sie pokloca....
No i po co ci to bylo Lou no pytam sie po co... a tobie Harry tez musiales powiedziec to czego nie powinienes.....
Czy oni musza tak wszystko matwac......
Rozdzil switny jak zawsze ;) szkoda ze taki ktortki :( czekam na nastepny :*
@andrejjj99
Ja pierdziele co za idioci hahahaha nawzajem sobie bruzgają hahahah jak jakieś małe dziewczynki hahaha szczaam xd scena zazdrości-cudnaa! Fajnie ze Harry wpadł na taki pomysł x moze dyrektor obydwóch wyrzuci ze szkoły i larry sobie ucieknie? (Plz tak hahahah) i want larry moments! Zdecydowanie ich.potrzebuję,ale poczekam cierpliwie. Lou bd miał przesrane z Nathanem ale moze się od siebie bardziej odsuną i Nathan da sobie w koncu spokój z Louu. Co do tych pytan to jak wolisz x mogę na nie odpowiadać,ale nie musi ich być x czekam na następny rozdziaał x (jezu jest 2:27 a ja tu siedze jeszcze hahaha)
OdpowiedzUsuńhahahahahaha Harry co ty odpierdalasz ? :p co do pytan to tak! Zadawaj dalej :) wiev wydaje mi sie, ze raczej nie wyrzuca Harrego, no bo za całowanie? Hahah:p a Louis i Nathan nie powinni miec problemow, przeciez nie sa razem dyrektor nie powinoen wierxyc w plotki
OdpowiedzUsuńO nie dlaczego obie opcje są zle? Nie chcemy żeby Harry został wyrzucony i punkt drugi też nie jest za fajny ;-;
OdpowiedzUsuńAle myślę, że sama powinnaś wybrać co będzie lepsze i co chcesz napisać wiec czekam na następny i mam nadzieje, że kolejny też będzie świetny. Szkoda tylko, że teraz jest spięcie miedzy nimi, ale zobaczymy co będzie dalej :) @miauczex
sdacvfdbbgnmh piękny rozdział i ta scena zazdrości XDD
OdpowiedzUsuń1.nie
2.się pewnie zdziwią ,ale chyba to jakoś wyjaśnią i będzie ok (mam nadzieję)
czekam na next (tak proszę daj w czwartek)
Omg cudny rozdział. Czekam na następny :) x
OdpowiedzUsuń@L_loves_H
super ! nie wiem ... nie umiem przewidzieć
OdpowiedzUsuń@Wiktori1d
1.Harry nie zostanie wyrzucony.
OdpowiedzUsuń2.Lou będzie mieć problemy, ale lekkie, i może nakonfić, że Harry też jest gejem i okazywał miłość publicznie z innym chłopakiem...
Świetnie, kocham twojego blog!